Znany aktor odrzucił kuszącą propozycję
Woody Harrelson, któremu proponowano role Ricka oraz Franka w „Białym Lotosie”, musiał zmierzyć się z nieoczekiwanymi przesunięciami w kalendarzu zdjęciowym. Jak sam przyznał w wywiadzie dla The Daily Beast, zmiana terminów kolidowała z wcześniej zaplanowanymi wakacjami z rodziną. Aktor, znany z głębokiego przywiązania do życia prywatnego i rodzinnego, stanął przed wyborem, który określił jako „ekstremalnie ciężki”. Ostatecznie, zdecydował się na spędzenie czasu z najbliższymi, podkreślając, że nie zagrałby tak fantastycznie, jak Sam Rockwell, który ostatecznie wcielił się w postać Franka.
Czytaj też: „Biały Lotos” bije rekordy oglądalności! Wszystko z powodu tej jednej sceny
„Biały Lotos” bez Harrelsona
„Biały Lotos”, serial opowiadający o grupie gości luksusowej sieci hoteli, zyskał miano jednego z największych hitów HBO. Odrzucenie roli w trzeciej odsłonie produkcji przez Harrelsona może wydawać się stratą, jednak aktor nie zamierza spoczywać na laurach. Jego grafik jest wypełniony nowymi projektami, w tym zakończonymi zdjęciami do trzeciej części „Iluzji” oraz komediodramatu „Ella McCay”. Ponadto, Harrelson będzie miał szansę na powrót do serialu „Brothers”, gdzie ponownie zagra u boku Matthew McConaugheya.
Szansa na sezon czwarty „Białego Lotosu”?
Odrzucenie roli w „Białym Lotosie” nie zamyka Woody'emu Harrelsonowi drzwi do świata tego serialu. Z uwagi na strukturę produkcji, gdzie każdy sezon opowiada odrębną historię, istnieje szansa, że aktor pojawi się w przyszłych odsłonach.