Sprawa Barbary Kurdej-Szatan
W listopadzie 2021 roku Barbara Kurdej-Szatan zamieściła na Instagramie wpis dotyczący działań Straży Granicznej, który odbił się w przestrzeni publicznej niezwykle szerokim echem. Rozpętała się afera, w wyniku której aktorka straciła pracę w Telewizji Polskiej. W 2022 roku gwiazda usłyszała zarzuty prokuratorskie dotyczące zniesławienia funkcjonariuszy SG. Sprawę ostatecznie umorzono, ale ostatnio pojawiły się wieści o jej ponownym rozpoznaniu.
Kurdej-Szatan ze łzami w oczach: „To koniec”
Teraz gwiazda od niedawna znów występująca w TVP opublikowała w mediach społecznościowych nagranie, na którym nie kryje emocji. W jej oczach pojawiły się łzy, w pewnym momencie aktorka uśmiecha się i oddycha z wyraźną ulgą. Tak poinformowała o decyzji, jaka zapadła w jej sprawie.
To ja, wczoraj, po wyjściu z Sądu Okręgowego w Warszawie. Miałam już wrażenie, że to będzie wciąż niekończąca się historia… To koniec – ogłosiła oficjalnie.
Z informacji przekazanych przez Kurdej-Szatan wynika, że sprawa została ponownie umorzona. „Trzy i pół roku rozpraw, przychodzących pism z sądu, na widok których ze stresu chciało mi się wymiotować. Nie dzieliłam się z wami niczym. Ze strachu. Nienawiści w sieci już było wystarczająco dużo, żeby jeszcze dokładać pretekstu do wypisywania do mnie ciągłych obrzydlistw i gróźb” – napisała aktorka, poruszając temat hejtu, jaki w minionych latach otrzymywała.
Hejt oczywiście istnieć będzie, jakoś radzę sobie z nim od lat. Ale ciążący z tylu głowy temat rozpraw się zakończył. Sprawa ponownie umorzona – przekazała.
Prowadząca program „Cudowne lata” zwróciła się z podziękowaniami do swoich obrońców oraz najbliższych, którzy stali za nią murem. „Dziękuję mojej cudownej rodzinie i przyjaciołom – przepraszam za stres, histerie, łzy i nerwy, i że musieliście być tego świadkami. Dziękuję, że jesteście” – zwróciła się do wspierających ją osób. Pod wszystkim dodała wymowny hashtag mówiący: „wolność”.