Tłusty czwartek 2025. Ceny pączków wzbudzają kontrowersje
W tłusty czwartek cukierniach znajdziemy pączki z rozmaitymi nadzieniami. Są one znacznie droższe niż w sklepach, za to zazwyczaj mają lepszy skład. Dyskonty za to rywalizują o klientów cenami, oferując pączki za przysłowiowe grosze, jednak w tym przypadku trzeba liczyć się z tym, że słodkości będą gorsze jakościowo. Co roku temat cen pączków wzbudza dużo kontrowersji, a eksperci zabierają głos na temat tego, czy lepiej wybierać tańsze czy droższe pączki.
Tłusty czwartek 2025. Katarzyna Bosacka o pączkach z marketów
Katarzyna Bosacka przyjrzała się tanim pączkom z marketu. Na Instagramie opublikowała wpis, w którym pokazała, jaki skład mają pączki, które kosztują jedynie 39 groszy za sztukę. Ekspertka od zdrowej żywności podkreśla, że lista użytych składników jest naprawdę długa i nie wygląda ona dobrze.
Co może skrywać pączek, który kosztuje 39 groszy? No właśnie to co widzicie na etykiecie: sztuczne aromaty, tłuszcz palmowy, spulchniacze, stabilizatorym morze cukru i wiele wiele innych. No i ten pączek nie był smażony na smalcu, jak te tradycyjne, bo nie ma go w składzie – napisała.
Katarzyna Bosacka przypomniała także, że pączki z supermarketów są głęboko mrożone. W takim przypadku nie można ich już zamrozić w domu.
Do tego wszystkie takie pączki z dyskontów czy supermarketów pochodzą z głębokiego mrożenia tzn., że wcześniej były zamrożone, a teraz w okolicach Tłustego Czwartku nadeszło wielkie odmrażanie. Pamiętajcie, że takich pączków nie można zamrażać ponownie.